obraz

obraz

sobota, 2 marca 2013

koNIEc cyca




Mam słabą silną wolę. Próbowałam już całe dwa razy odmówić Lilce dostępu do mojego nektaru ale ten mlekołak-mały szantażysta i tak postawił na swoim. 20 minut słuchałam jej wrzasku, płaczu wpadającego w szloch aż dostała czkawki. W ludzkim odruchu miłosierdzia dałam jej cyca i tak batalię przegrałam. Powoli szykuję się jednak do ostatecznego starcia.10 miesięcy zaraz skończy i dalej chce ze mnie z moich witamin i zebranych w pocie czoła minerałów okradać? Najgorzej było przy ząbkowaniu jak ukąsiła swoim nowym siekaczem. Ale i to przetrzymaliśmy. Wina po naszej stronie też leży, bo nie chcieliśmy jej dawać smoczka ni to zwykłego ni takiego z butelki, więc teraz mamy za swoje. Dziecię nasze po rodzicach niejadkiem zostać postanowiło. Bo oprócz mleka je tylko dynie i marchew, do tego mięsko albo rybki kawałek , a na deser banan i chrupki kukurydziane. Taka to dieta że przytyć się nie da, chociaż coraz ciężej się z nią w foteliku na trzecie piętro przemieścić. Nie wiem już co robić, bo jak widać brak tu podstawowej konsekwencji...

1 komentarz:

  1. Ech, pewnie ciężko własnemu dziecku odmówić... ;)
    Na zdrowie wyjdzie!
    Pozdrawiam, łódzką Mamę!

    OdpowiedzUsuń

Translate/Übersetzen