obraz

obraz

piątek, 27 lipca 2012

Macierzyństwo non-fiction

Cieszę się że powstaje coraz więcej portali (bachormagazyn.pl), książek („Macierzyństwo non-fiction”), filmów („Jak urodzić i nie zwariować”, tu na pewno powstanie druga część po urodzeniu) nie wychwalających macierzyństwa do granic lukrowanej nierzeczywistości. Bo fikcja to w bajkach i opowiastkach tych co mimo dobrych chęci źle życzą. Oczywiście kocham Lili do szaleństwa, Radek się w niej zakochał od pierwszego wejrzenia, mi to trochę zabrało.. poporodowa depresja itd.  Wyznaję więc że wcale nie jest łatwo! I nie wiem o co chodzi tym którzy boją przyznać się do niezbyt kolorowej strony macierzyństwa. Urodziłam i co dalej??  Kiedy będę miała znów czas dla siebie? Przyznaje że bez wsparcia kochanej osoby można popaść w niezły dołek.. Próbuję uspołeczniać Lili i siebie jak to tylko możliwe. Jeździmy na ćwiczenia dla mam gdzie mała może trochę poobcować z innymi bobasami, chodzimy na polówkę w piątki, a czasem na koncerty w czwartki. Dreptanie po osiedlówce mnie męczy, a siedzenie w domu dobija gdy nie ma pogody i Radka przez 10 godzin! I tak byle do weekendu (wtedy możemy gdzieś wspólnie wyskoczyć). Ostatnio Lilka wykazuje pierwsze zainteresowania swoją czarno-białą książeczką, także może niedługo nawiąże kontakt z nami np. uśmiechnie się albo zagaworzy.. Utkwiliśmy w etapie czekania na.. Chcę już kolejny Level!

poniedziałek, 9 lipca 2012

Coolturalnie z Lili

Z głową w chmurach
Upały zaczęły nam doskwierać niemiłosiernie. Ugrzęzłyśmy w domu, bo skwar w ciągu dnia nie sprzyja spacerom. Poza tym niedawno co skończyła się izolacja od społeczeństwa (pierwszy miesiąc chcieliśmy przeżyć w spokoju ucząc się sami obsługi maleństwa zamiast wysłuchiwać dziesiątek świetnych porad). Przyszedł wiec czas na odwiedziny, tudzież my odwiedzamy. Ale kulturalnie też należy maleństwo rozwijać! W zeszłym tygodniu zaliczyliśmy koncert Fisza oraz kino czeskie (polówka pod blokiem)- wszystko na świeżym powietrzu. Muszę przyznać że Lili wie jak się zachować, otóż gdy tylko jest głośniej i więcej ludzi idzie grzecznie spać i udaje bycie dzieckiem idealnym. Niech nikogo nie zwiedzie ta urokliwa grzeczna istotka, bo gdy tylko zostaje z nami sama pokazuje że ma coraz silniejsze płuca i struny głosowe:)  
Jeśli więc ktoś ma ochotę się z nami spotkać to serdecznie zapraszamy- jak mówię Lili zmienia się wtedy w zupełnie inne dziecko..(choć zdarza się jej puścić niekontrolowanego bąka w towarzystwie)

Translate/Übersetzen