Przystąpiliśmy z Lili do nauki pływania. Wynik 2 do 1 dla
nas. Raz nasz maluch nie chciał nawet stópki do wody wściubić. Nie obyło się
bez błędów początkujących w tym temacie rodziców.. Otóż po pierwsze nie należy
się samemu zamaczać pod prysznicem bo dziecko nie chce się do nas zimnych potem
przytulić i jak najwolniej przyzwyczajać maleństwo do zmieniających się
warunków. Lili na pierwszych zajęciach prawie głowa się urwała od okręcania jej
na wszystkie strony i paczania na nowe i nieznane. Trzeba przyznać że widok
dziesięciu niemowlaków w wodzie łapie za serce i wszyscy na pływalni zatrzymują
się na te pół godziny żeby popaczać właśnie jak takie szkraby sobie radzą, a
radzą sobie całkiem nieźle. Nasz niemały sukces od pierwszego basenu był taki
że skończyły się co wieczorne lamenty związane z kąpielą małej. Teraz Lilka
uwielbia się pluskać w wodzie i nieśpieszno jej do wychodzenia (chyba że jest
bardzo głodna). Nasza pediatra popiera akcję Basen Przyjazny Maluszkom i nie
może doczekać się naszej relacji z nurkowania. Dziś przy okazji szczepienia
dowiedziałam się od niej że dzieci do pół roku zamykają odruchowo krtań, wodą
się nie zachłyśnie i może być to niezły fun!! Także czwartki spędzamy basenowo
i wszystkich zachęcamy do takiej aktywności swoich pociech.
P.S. My wybraliśmy basen
na Stacji Nowa Gdynia, ale wszystkie Baseny Przyjazne Maluchom można znaleźć na poniższej stronie:
Dziecko może uczestniczyć w takich zajęciach o ile podnosi
już pewnie główkę, więc ok. 3 mca życia!
Też od jakiegoś czasu szykujemy sie na basen. Mały lubi wode, więc mam nadzieję, że będzie super.
OdpowiedzUsuńZapraszamy do nas: http://mkd.kusaj.eu/nati/