obraz

obraz

środa, 24 kwietnia 2013

Wiosna wiosna wiosna!



W końcu udało się rozpuścić resztki śniegu i przywitać na dobre wiosnę. Pierwsza wiosna w życiu panny Liliany! Nieprzyzwyczajona do nadmiaru słońca robi doń kwaśną minę. Coraz więcej czasu spędzanego na dworze i mniej ucinanych w ciągu dnia drzemek sprawiają że i ja padam przy jej usypianiu (tudzież pojeniu NADAL cycem). Na domiar złego a dla mnie dobrego wybywam z domu na 3godziny do swojej pierwszej od dawna powiedzmy pracy. Po czym wracam i muszę
dziecko nakarmić, dom odkurzyć i włączyć pranie etc. Jeśli ktoś zapytałby mnie czego nie lubię najbardziej to nie wiem czy na jednym oddechu zdążyłabym wymienić wszystkie domowe prace jakie mi w udziale bycia matką ala kurą domową przypadły. „Rosół z siebie robię” i padam na łóżko..spać!
A zapomniałabym nadmienić ważny fakt odnotowany różową kredką w naszym pamiętniczku wielkich wydarzeń - zakupiliśmy pierwsze obuwie dla dziecia. Kobietą będąc przespacerowała pół galerii aby swoimi trzewiczkami ogółowi się pochwalić. 


Filmik z zakupów:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Translate/Übersetzen