obraz

obraz

sobota, 12 stycznia 2013

Kino i teatr- czyli ukulturalnianie siebie i Lili



Lili on stage!

Z dzieckiem w dużym mieście nie jest tak źle! Mimo, że Łódź nie predestynuje do miejsc w których się dobrze czuję, za to oferuje szeroki zakres kulturalnych niebanalnych rozwiązań na spędzanie wolnego czasu z dzieciakiem- niemowlakiem. O ćwiczeniach już mowa była. Teraz czas na kino i teatr! W środę dane mi było obejrzeć film na dużym ekranie. O 12 w Silverze za 15 złociszy można podelektować się smakiem nowowypuszczanych premier. Akcja nazwana jest Multibabykino, stanowi doskonałą alternatywę dla programu porannego w TV. Tylko trzeba ruszyć zad i najlepiej uśpić dziecię. Mnie się udało obejrzeć „Bejbi bluesa”. Film kiepski ale sama akcja z kinem dla mam bardzo fajna, więc może jeszcze kiedyś się wybiorę. Oprócz nas na widowni zastałam tylko jedną mamę z juniorem. A dzisiaj trafiła nam się zacna okazja bycia z Lili na pierwszym w jej życiu spektaklu. 30 min. Bardzo interaktywny. Z muzyką. Rysowaniem. Pudełkami. Kicaniem. Po przedstawieniu dzieci mogły zawładnąć sceną, pobawić się piłeczkami-śnieżynkami, porysować po tablicy i zjeść na cześć banana! Super gratka dla niejednego niejadka! Głodni sztuki zostali pożywieni i z pełnym brzuszkiem udałyśmy się na popołudniową drzemkę..

1 komentarz:

  1. Od jakiegoś czasu czytam o takich teatrach. Musi być ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń

Translate/Übersetzen