obraz

obraz

wtorek, 7 maja 2013

Majówkowo Bałtykowo czyli Chłapowo!




  Pomimo przeciwności losu jak wzięcie ad hoc urlopu lub moja angina udało nam się na majówkę wyrwać. Pogoda dopisała - 3 dni słońca i byczenia nad morzem. Znaleźliśmy super chatkę z placem i salą zabaw dla najmłodszych. Lilka była w siódmym niebie:) Nad morzem wiało ale sprawienie sobie nowych kurtek i wiatrołapa dopomogło w siedzeniu na plaży. Jakoś mi się zapomniało że w Chłapowie są takie długie schody, więc wózek musiał pójść w odstawkę a ja zamienić się w torbacza co dziecko w chuście owinięte nosi. Dziecie nasze pokochało morze, usypiało kołysane jego szumem. Nosiłam je wzdłuż brzegu oddychając orzeźwiającym powietrzem.. 

udawaliśmy samoloty..


graliśmy w łapki..


i duuuużo spacerowaliśmy.



Ludzie mówią że jak człowiek nad morze jedzie to powinien się tego jodu nawdychać- więc próbowaliśmy (angina zniknęła już drugiego dnia). Wypoczęci, opaleni, i z piaskiem dosłownie wszędzie wróciliśmy do pięknie zazielenionej wreszcie Łodzi!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Translate/Übersetzen