obraz
sobota, 23 czerwca 2012
Coś się kończy coś się zaczyna..
Koniec studiów. Początek matkowania na pełen etat! Pozostaje przekładać nabytą wiedzę na rozwijanie umiejętności nie tylko motorycznych
małego Kocika. Teraz cały czas trwamy w oczekiwaniu na pierwszy uśmiech,
szczerząc się sami do maleństwa bo może odwzajemni.. Schudłam ponad 10 kg! a
biust powiększył mi się o 2 rozmiary! Gdyby nie to że jest cały poharatany przez
rozstępy to byłabym z niego dumna:) Do
tego Libido znacznie skoczyło od kiedy mój brzuch przestał nas dzielić. Tak
więc zaczynam a w zasadzie już się to stało zupełnie nowy rozdział życia… w którym mam już własną szczęśliwą Familię:)
MEJIA FAMILIA |
Utracona atrakcyjność seksualna part2
Nie mogąc się wcisnąć w sukienkę z ubiegłego lata nagle
dotarło do mnie, że już nigdy nie będzie tak jak wcześniej. Nie chodzi tu o
moje ciało (bo z tym da się jeszcze coś zrobić) tylko o relacje w naszym związku. To spadło jak grom z
jasnego nieba, mimo 9 miesięcy przygotowań!
Przez ten cały czas tliła się w moim chorym umyśle iskierka nadziei, że
po wypluśnięciu małej wszystko wróci do „normy”. Ale rzeczywistość pokazała
znów swoje nowe oblicze, w którym nic nie jest tak jak kiedyś. Inne priorytety
wiążą się z innym zachowaniem, a to z kolei z innymi uczuciami i innym
przekazem tych emocji. Musimy się sprawdzić na zupełnie nieznanym nam gruncie i
uaktywniamy rezerwy możliwości tudzież odpowiedzialności. Niektóre przyjemności
należy odłożyć na później, a mocno zaszufladkowane życie wcale mi się nie
podoba. Nadal jestem tą samą dziewczyną! tyle że z nadbagażem w postaci
cudownej małej istotki...
niedziela, 10 czerwca 2012
Koniec egoizmu!
Lili pacza na sufit Ja paczam na Euro |
Bycie mamą zmienia diametralnie podejście do świata.
Przestaje się liczyć JA, zaczyna być najważniejsze ONO. Człowiek przestaje patrzeć
przez pryzmat swoich zachcianek i tego żeby mi było w życiu dobrze. Maleństwo
opanowuje w 99% naszą rzeczywistość, a ten 1% starcza ewentualnie na poranną lub
wieczorną toaletę:) Mała
rości sobie coraz większe prawo do poświęcania jej naszej uwagi. Ostatnio po nieprzespanej
nocy z powodu kolki, wzdęć lub Bóg wie czego łaziliśmy jak zombie, ona tymczasem
nie miała litości w swoich płaczliwych zażaleniach. Oprócz moich piersi (w
których nadmiar mleka szybko się skończył, bo Lili jest niemałym żarłokiem) w
krytycznych sytuacjach pomaga Super Tata! Próbuje ratować sytuację nosząc
maleństwo na wszystkie sposoby. Dzieci mają skłonność do przyzwyczajania się do
dobrego więc teraz przy co trzecim stęknięciu ląduje na rękach. Jestem
przekonana że wszystkie wyrzeczenia wynagrodzi nam jej w pełni świadomy uśmiech
ale wpierw musi nas lepiej poznać..
Subskrybuj:
Posty (Atom)