Było landrynkowo. Sama mam takie wrażenie czytając ostatnio
mojego bloga. Było o wypadach, basenach, filharmoniach etc. Dziecię zmienia
postrzeganie rzeczywistości i kreuje codzienność na swoją mańkę.
I żeby nie
było .. ale zatęskniłam do bycia parą. Bo nikt nie powie już
PARA mając na myśli trzy osoby. Czasem po prostu chcę się zjeść coś bez jazgotu
i posiedzieć przy piwku bez pośpiechu, z Ludźmi jakimiś (i nie mam tu na myśli
dziadków, braci sióstr ani w ogóle rodziny ale znajomych- chociaż tu krąg nieco
mniejszy) gdzieś wyskoczyć. Jesteśmy szczęśliwi- ale nie znowu tak żeby od 6
rano do wieczora z tego szczęścia pękać. I kiedy duet się powiększa o
nieprzespane noce, o nadmiar obowiązków
i brak czasu na własne realne
plany to robi się jakoś mniej przyjemnie. Nagle facet (cóż znam sytuacje z
mojej strony to pisze) przestaje być tym wymarzonym- mniej otwartym na świat,
mniej tolerancyjnym i jakoś mniej mówiącym o związkowym partnerstwie. Cóż
temat w naszych polskich realiach jest mocno ukorzeniony. Tu kura domowa, tam
głowa rodziny. I coś Cię strzela jak kolejny raz powtarzasz mu że jest coś w
domu do zrobienia- co z przyczyn dla Ciebie mniej dla niego całkiem oczywistych
nadal istnieje w czasie przyszłym. I tu dochodzimy do sedna sprawy czyli
focusowego artykułu gdzie jakiś mądry of University wypowiada się że wg badań i
statystyk to nie o kasę, seks czy wtrącających się we wszystko teściów młodzi
ludzie kłócą się najbardziej ale o podział obowiązków. Jak pisze dalej nie
chodzi o to kto robi pranie albo przygotowuje kolacje tylko o to że faceci
robią nadal nie wystarczająco. Ale jak przyznaje nie ma co się dziwić bo na
faceta to i tak dużo, jeśli nagle spadają na niego obowiązki należące dotąd do
jego mamy no i jeszcze musi mu starczyć sił na bycie 100% tatą. Przecież robi o
wiele więcej niż jego własny ojciec. Tutaj oklaski, kwiaty i podziękowania. Kto
powiedział że to ja mam być rodzinnym dyplomatą. Ja lubię stawiać na swoim!
Chcę partnerstwa i nie słucham wymówek w stylu „ale byłem cały dzień w pracy”.
Dom to też praca i nie ma weekendów. Także moje drogie jeśli nadal wierzycie że
wasz mężczyzna dba o dobro podziału waszych domowych obowiązków to wielki
sprawdzian dopiero się zacznie wraz z przybyciem ukochanego potomka. Good luck and have Fun! To nie jest
tylko polska rzeczywistość…