|
Jeszcze niedawno stanowiłyśmy całość... |
|
...teraz to dwie różne istoty |
Już niedługo Lili stuknie półroczku! Czas więc na
podsumowania. Niesamowite jest bycie mamą, mimo iż jeszcze nie w pełni sobie to
uświadamiam. Nie ma przycisku on/off dla macierzyństwa. Jestem mamą i co dalej?
Pełno wątpliwości, mała wiedza, zero doświadczenia. Dochodzę do wniosku że
wychowanie dziecka musi być instynktowne. Bo jak wytłumaczyć tą niepiśmienną
ciemnotę która mimo wszystko przetrwała? No cóż w XXI wieku mamy Internet i
można mu powierzyć każdą wątpliwość. Wracając do uczuć- jestem zachwycona patrzeniem
na mojego rosnącego szkraba;)
Wyszły jej dwa ząbki, zaliczyła pierwszy upadek z łóżka, zaczyna grymasić przy
jedzeniu, wszystko gryzie i chcę dotykać. Podejmuje liczne próby poruszania.
Na razie świetnie jej idzie do tyłu lub na okrętkę byle do celu! Waży zaledwie
7 kilo i troszeczkę… ale po półgodziny na rękach wydaje się jakby znacznie więcej.
I najważniejsze pomimo mojego ciągłego niedowierzania, niedługo będzie stanowić
w pełni samodzielny byt..na szczęście do tego czasu jesteśmy jej potrzebni.