obraz

obraz

poniedziałek, 4 listopada 2013

Nauka samodzielnego zasypiania




Nie było łatwo. Oj nie było.. Trzymałam się jednak twardo wskazówek Doroty Zawadzkiej. Konsekwencja popłaciła. Retrospekcja. Pierwszy dzień: szloch jakby ze skóry dziecko żywcem obdzierali i mama stojąca za ścianą ściskając mocno serce w pięść żeby nie dać się tym łzom krokodylej rozpaczy. Tata zajmuje się sobą (tyle jeśli chodzi o mentalne wsparcie, przynajmniej nie wadzi). Dzień drugi: dziecko kwili ale czułe głaskane przez maminą łapkę usypia już z mniejszym żalem. Dzień trzeci i czwarty: naukę trzeba było kontynuować u dziadków. Nie było łatwo ze względu na nowe warunki i mamę śpiącą na tym samym łóżku- ale cierpliwie znosząc wszystkie rodzaje buczenia usnęła samodzielnie. Dzień piąty: O wiktorio! Oddała się w ramiona Morfeusza bez łez, jęku, czy grymaszeń. Dla mnie to sukces ogromnej wagi z racji bezterminowego karmienia piersią Lila miała w nawyku usypiać przy dostawie do cyca. Tych co karmią potomne butlą ten problem raczej nie dotyczy. Oczywiście pokłony i brawa należą się tylko w tej części. Dalsza część nocy również zasługuje na wprowadzenie stopniowych poprawek. Z racji nieprzerwanej laktacji dziecię budzi się w nocy i żłopie na śpiocha, po czym panoszy się w poprzek rodzicielskiego łoża i spycha jednego a to na ścianę a to na podłogę. Kolejne zadanie będzie zatem polegać na nauce spania we własnym łóżeczku dłużej aniżeli do godz. 2.30. 

Co nam pomogło w zasypianiu (z cyklu porady dobrej mamy):
  • Zasypianie samodzielne w Żłobie
  • Maskotka-przytulaniec w naszym przypadku Kotek
  • Pierwszego dnia konsekwentne co pare minut odkładanie Lili do pozycji poziomej
  • Cisza/ brak jakiegokolwiek odzewu ze strony mamy
  • Głaskanie po głowie
  • Konsekwencja i pewność w naszej głowie, że jeśli powiedzieliśmy „a” to musimy wytrwać
  • W zastępstwie mojego mleka robię małej wieczorem kubek kakao na mleku modyfikowanym, który ona przez rurkę ochoczo wypija
  • Jeśli nie możecie liczyć na męża/partenera przy usypianiu bo ma za miękkie serce na dzieciowe krzyki to wyślijcie go po piwo albo niech się zajmie swoimi rzeczami na kompie (najlepiej z użyciem słuchawek).
Powodzenia! 

Niedługo zdam relacje z powodzenia kolejnego stawianego sobie samej i małej zadania.

Translate/Übersetzen